Poznaj 5 najważniejszych zasad, którymi kieruję się w życiu i w biznesie.
1. Nigdy się nie poddawaj!
Gdybym miał wskazać tylko jedną zasadę, która sprawiła, że jestem tu gdzie jestem, to właśnie ona. Dawno temu, jak zaczynałem swoją przygodę z biznesem powiedziałem sobie: Że nigdy się nie poddam. I tego się trzymam do dziś.
Na tej całej mojej drodze było tysiące różnych porażek, niepowodzeń, frustracji i rozczarowań. Jednak po każdym takim upadku, ja wstawałem, otrzepywałem kolana i szedłem dalej.
Wielokrotnie upadałem i wstawałem, upadałem i wstawałem, ale nigdy, ale to przenigdy się nie poddałem!
2. Żelazna dyscyplina.
Były u mnie kiedyś takie czasy, że potrafiłem przeleżeć całymi dniami w łóżku. Oglądać seriale, popijać piwem i przegryzać chipsami.
Przez lata krok po kroku wypracowałem w sobie odpowiednią dyscyplinę i nawyki, które na co dzień mnie wspierają.
Dziś jeśli trzeba coś zrobić to po prostu to robię. Nawet jak pojawi się opór, to nie pozwalam mu na to, aby mnie powstrzymał.
Prawda jest taka, że żelazną dyscyplinę można w sobie wypracować. Kwestia odpowiedniego treningu.
Z codziennych rzeczy, które pomagają mi rozwoju żelaznej samodyscypliny to:
- codziennie rano wykonuję swój poranny rytuał,
- codziennie medytuję przez 10-15 min,
- pracuję po kilka godzin w pełnym skupieniu,
- regularnie trenuję na siłowni 3 razy w tygodniu,
- całkowicie rzuciłem papierosy i alkohol,
- pozbyłem się nawyku ciągłego siedzenia na telefonie,
3. Nieustanny rozwój i edukacja.
Nauka, rozwój umiejętności, zdobywanie wiedzy. Te elementy towarzyszą mi od samego początku.
Codziennie poświęcam sporo czasu na zdobywanie nowej wiedzy i uczenie się nowych umiejętności.
Nieustannie zgłębiam obszary z takich dziedzin jak: biznes, marketing, reklama, psychologia, rozwój osobisty, copywriting, sprzedaż, finanse czy wystąpienia publiczne.
W kontekście zdobywania umiejętności świetnie sprawdza się u mnie wybór tylko 1, którą regularnie trenuję. W tym roku ciągle podnoszę kompetencję w kontekście mówienia do kamery 🙂
4. Wszystko się zrobi, co ma się zrobić, byleby się robiło.
To ulubione hasło jednego z moich mentorów, który nauczył mnie copywritingu: Darka Puzyrkiewicza.
Tak mi się spodobało, że zostało ze mną do dziś. Po prostu jak jest coś do zrobienia nawet z pozoru trudnego i czasochłonnego, to po prostu trzeba się za to zabrać i zrobić.
Czasem kończę określone zadanie szybciej niż się tego spodziewałem, a czasem wychodzi nieco dłużej.
Pamiętaj czas i tak upłynie. Albo w tym czasie zrobi się coś produktywnego, albo bezpowrotnie się go zmarnuje.
Więc nie szukam wymówek, tylko działam, robię, pracuję.
5. Mój własny sukces zależy od sukcesu ludzi, którym pomagam.
Bardzo posta zasada. Im bardziej i na większą skalę pomogę innym, tym bardziej wpłynie to na mnie samego.
Jak to mawiał Jacek Walkiewicz. Jeśli pomożesz innemu człowiekowi przepłynąć na drugi brzeg, to sam tam dopłyniesz.
Dlatego w życiu nie koncentruję się na sobie samym, tylko na realnej pomocy innym ludziom. A dzięki temu ja też mam dobrze 🙂
Te 5 zasad realnie wpłynęły pozytywnie na moje życie. A Ty jakimi zasadami kierujesz się w swoim życiu?