Jak będąc przedsiębiorcą, marketerem lub sprzedawcą efektywnie przerabiać szkolenia i się uczyć?

Dziś mam dla Ciebie dość ciekawy temat.

Sądząc po tym, że czytasz te moje treści raczej jesteś osobą, która lubi pochłaniać wiedzę i dużo się uczyć.

Dziś opowiem Ci jak ja przyswajam wiedzę z zakresu marketingu i sprzedaży.

Zanim Ci opowiem jak to teraz wygląda, to powiem Ci jak to wyglądało kiedyś.

  1. Czytałem wszystko, co wpadło mi w rękę.
  2. Oglądałem dziesiątki materiałów. Często pół dnia spędzałem, na zagłębianiu określonego tematu.
  3. Moja głowa puchnęła i czułem się przytłoczony widzą, którą zdobyłem.
  4. Za każdym razem po takiej sesji czułem się dosłownie źle, bo uświadamiałem sobie ile ja jeszcze nie wiem.
  5. Wiedzę, którą zdobywałem nie wdrażałem w życie.

Dziś ten proces wygląda zupełnie inaczej i pochodzę do tego bardziej strategicznie.

Najpierw zastanawiam się, nad którym obszarem w moim życiu czy biznesie chciałbym popracować.

Szukam osób, które są nr 1 w danej branży lub wybieram te, które już znam od dawna i wiem, że mogą mi pomóc.

Sprawdzam, czy mają oni w swoim arsenale kompleksowe szkolenie, które rozwiąże mój problem lub poprawi obszar, nad którym chcę popracować.

Jeśli takie znajduję, to dołączam do takiego szkolenia / programu / mentoringu.

Nie szukam dalej, nie szukam innych twórców i nie oglądam darmowych materiałów. 

Tylko biorę sobie za cel przerobienie materiałów i ich wdrożenie.

Przerabiam dane szkolenie. 

W trakcie szkolenia wpadam na masę różnych pomysłów. Kiedy czuję, że “super, chcę to wdrożyć” przerywam oglądanie niezależnie, w którym momencie materiału jestem. 

Zapisuję mój pomysł, planuję wdrożenie i wdrażam.

Oczywiście nie wdrażam wszystkiego na raz. Tylko wybieram te elementy, które z mojego punktu widzenia są najistotniejsze.

Kiedy skończę całe szkolenie, to przerabiam go znowu od nowa. Wpadam na kolejne pomysły. Wdrażam.

Przerabiam 3,4,5 czasem 10 razy to samo szkolenie, aż nie dojdę do miejsca, w którym stwierdzam:

Już to wszystko, co było w tym materiale jest wdrożone i sprawdzone. Tzn. Przetestowałem na sobie tyle i tyle rzeczy. Te i te zadziałały. Te i te nie zadziałały. To, co działa zostaje, co nie działa porzucam.

I tak wygląda aktualny proces nauki. Ten proces u mnie teraz wygląda zupełnie inaczej i jest o wiele bardziej efektywny, niż kiedyś.

Mam takie programy, które są ze mną od wielu lat. Mam takie, do których regularnie wracam i powtarzam sobie lub szukam najistotniejsze elementy. Mam takie, które wrzucam sobie na słuchawki i np. podczas treningu słucham.

A Ty jak przerabiasz szkolenia i się uczysz?