Hej, ostatnio napisał do mnie znajomy taką wiadomość:
“Siema!. A powiedz jeszcze czy znasz/polecasz kogoś, kto zająłby się pozyskiwaniem klientów dla biura tłumaczeń, ustawianiem reklam bez palenia budżetu itd? Ja zawodowo rozwijam się w branży transportowej więc już nie mam czasu na kursy itd. Szukam kogoś, kto rzeczywiście potrafi ustawić lejek klientów do mnie. Po wielu latach samodzielnego działania otworami się na nowe pomysły + jednak świat i marketing internetowy zmieniają się 😉 jak nie bardzo to i tak kogoś znajdę. wolę jednak podpytać znajomych 😉”
Być może i Ty również masz tak, że wolałbyś to komuś zlecić / oddelegować i mieć spokój.
Nie zawracać sobie głowy tym całym marketingiem i sprzedażą.
Doskonale Cię rozumiem.
Jako przedsiębiorca, właściciel firmy a może menadżer, niekoniecznie chcesz samemu się tym zajmować.
I dobrą praktyką będzie, żeby te działania oddelegować.
Przecież to oczywiste, że nie będziesz robił wszystko samemu.
Tylko powiedz mi jedną rzecz:
Jak można coś oddelegować i się na tym zbytnio nie znać?
Raczej szanse powodzenia / sukcesu są dość nikłe.
Zawsze możesz mieć w swojej głowie:
“No ale freelancer lub agencja wiedzą co robią….”
Naprawdę?
Wielokrotnie już to widziałem i słyszałem jak freelancerzy i agencje działają 🙂
Najpierw są duże obietnice. W procesie sprzedaży wszystko pięknie i ładnie.
Kiedy dochodzi do rozpoczęcia współpracy magia znika. W wielu przypadkach brakuje zaangażowania, umiejętności i doświadczenia.
Na koniec jest brak wyników i tona wymówek. A wcale niemałą fakturę trzeba zapłacić.
Po miesiącu lub trzech rozwiązujesz umowę i szukasz kolejnych rozwiązań z nadzieją, że w końcu znajdziesz to czego szukałeś.
Znasz to?
Hmmm… no właśnie…
Oczywiście takie historie są u Was w większości przypadków. Z drugiej strony, zawsze można natrafić na kogoś konkretnego i skutecznego.
Ile jeszcze musisz tak wywalić pieniędzy, aby się czegoś w końcu nauczyć?
Wszyscy marzymy o automatycznych lejkach, do których nie musimy nawet zaglądać, w one generują nam zapytania i sprzedaż.
Wracając do najważniejszego wątku:
Zlecając i powierzając swój marketing i sprzedaż w czyjeś ręce, to przynajmniej bądź pewny, że to z góry nie jest skazane na porażkę.
W innym przypadku masz duże szanse na niepowodzenie.
Podać Ci przykład?
Ostatnio rozmawiałem z klientem, który ma dość niszowe i nietypowe usługi. Ludzie je w pewnym sensie potrzebują, ale uwaga ICH NIE SZUKAJĄ W GOOGLE.
Wiesz co mój klient robił?
Zatrudniał agencje SEO do pozycjonowania. Agencja cieszyła się, że ma klienta i sprzedaż wiedząc, że pozycjonowanie i tak tutaj nic nie da.
Po 3 miesiącach rozwiązanie współpracy.
Ja pytam ponownie:
Ile jeszcze chcesz wywalić kasy i stracić czasu na nieskuteczne działania?
No właśnie….
Jasną dla mnie rzeczą jest, że nie zawsze chcesz zajmować się osobiście swoim marketingiem i sprzedażą.
Zawsze może to zrobić ktoś z Twojego zespołu lub osoba z zewnątrz.
Jednak trzeba to oddelegować z głową.
To od czego zacząłbym, to od zdobycia wiedzy jak robić to efektywnie i skutecznie.
Pytanie skąd czerpać taką wiedzę?
Możesz oczywiście zgłębiać internet i słuchać różnych ludzi co mają do powiedzenia. Nauka od podstaw zajmie trochę czasu. Rzeczy, do których doszedłem, zajęły mi tylko 10 lat 🙂
Albo możesz dostać najbardziej sprawdzony proces na tacy. Ten proces i know-how znajdziesz w moim programie mentoringowo-szkoleniowym.
I tak, trzeba za to zapłacić.
Jednak to niewielka inwestycja w stosunku do wartości, która otrzymasz.
Bo wierzę, że to co mam, jest czymś najlepszym na rynku.
Bo koncentruję się na efektach moich klientów i dzięki temu moi klienci mają efekty.
Bo to, czego uczę bazuje na moim doświadczeniu.
Możesz tego się nauczyć tutaj lub dać osobom ze swojego zespołu, aby wdrożyli to za Ciebie:
https://lp.tomaszpaczkowski.pl/
P.S. Jest niedziela i nasze cykliczne spotkania są w poniedziałki o 13:30. Może nie chcesz już zwlekać i to będzie nasze pierwsze spotkanie gdzie popracujemy nad Twoim marketingiem i sprzedażą?